Kliknij tutaj --> 🎲 odwołanie od decyzji zus do sądu forum

Jak odwołać się od decyzji ZUS odmawiającej świadczenia postojowego? Odwołanie od decyzji, w której ZUS odmówił przyznania świadczenia postojowego wspólnikowi spółki jawnej, spółki komandytowej lub spółki partnerskiej składa się do właściwego dla wspólnika sądu okręgowego – sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Od decyzji odmownej można się odwołać za pośrednictwem ZUS, do właściwego sądu. Wiąże się to z koniecznością wykazania się przez odwołującego się znaczną inicjatywą dowodową. I. Wejście do sądu. Wchodząc do budynku sądu musisz być przygotowany na kilka kwestii. Po przekroczeniu progu budynku z dużym prawdopodobieństwem zostaniesz poproszony przez ochronę o oddanie torebki, torby do prześwietlenia (podobnie jak na lotnisku). W ten sposób pracownicy ochrony sprawdzą czy nie wnosisz niebezpiecznych przedmiotów. Zaś co do właściwości rzeczowej zasadą jest, iż odwołania od decyzji ZUS-u wnosi się do sądu okręgowego (art. 477 8 §1 k.p.c.), który jest właściwym w oparciu o art. 461 § 2 k.p.c. Niemniej jest to zasada względnie obowiązująca, gdyż w niektórych przypadkach odwołania od decyzji ZUS-u będą kierowane do właściwego sądu Aby zapobiec przerwie w wypłacie świadczeń za czas niezdolności do pracy, skompletowany wniosek warto złożyć w ZUS na co najmniej 6 tygodni przed zakończeniem okresu zasiłkowego. Jeśli świadczenie rehabilitacyjne przyznano na okres krótszy niż 12 miesięcy, również około 6 tygodni przed końcem okresu, na jaki przyznano to Site De Rencontre Dans La Loire. Mam pytanie odnośnie odwołania się do sądu pracy od decyzji ZUS. Jestem już po przebadaniu 3 biegłych sądowych. Po badaniu poinformowano mnie, że mam czekać na list, w którym będzie podana data wezwania na rozprawę? lub odczytanie opinii biegłych sądowych? z nerwów nie zapamiętałam. Jak wygląda dalszy bieg sprawy? Staram się o częściową niezdolność do pracy, lecz czekając na biegłego sądowego na liście było, że staram się o rentę inwalidzką, to którą rentę biorą pod uwagę? I jeszcze jedno słyszałam, że trzeba złożyć pisemną prośbę o uzasadnienie wyroku. Jak poprawnie ona powinna wyglądać. Z góry dziękuję. Uzupełniając odpowiedź można dodać, że odwołanie od decyzji odmawiającej prawa do emerytury składa się do Sądu Okręgowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania strony odwołującej się ale za pośrednictwem organu rentowego. W praktyce wygląda to tak, że sporządzone odwołanie (w dwóch egzemplarzach) składa się na dzienniku podawczym w Oddziale ZUS-u, który wydał decyzję. Oczywiście odwołanie można wnieść również do protokołu ale rzadko się to zdarza. Termin na złożenie odwołania wynosi miesiąc i liczy się go od dnia odebrania decyzji (warto sobie na kopercie zapisać datę odebrania). Po złożeniu odwołania organ rentowy musi je wraz z aktami sprawy przekazać do sądu. Może się jednak zdarzyć, że ZUS uzna odwołanie w całości za słuszne - wtedy zaskarżoną decyzję uchyla lub zmienia, a odwołaniu nie nadaje dalszego biegu (tzn. odwołania nie przekazuje do sądu, za to zmienioną decyzję przesyła ubezpieczonemu). Co do treści odwołania, to powinno się wskazać w jakim zakresie decyzja jest zaskarżona (czy w całości, czy w części). Ponadto trzeba dokładnie opisać z czym się nie zgadzamy i dlaczego. Na okoliczność swoich twierdzeń można wnioskować o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków, z opinii biegłego lekarza sądowego, z załączonych do odwołania dokumentów itd. Przy czym warto wiedzieć, że określone dowody najlepiej jest dokładnie i wyczerpująco opisać w odwołaniu, bowiem później (w innych pismach procesowych lub na rozprawie) sąd może ich nie dopuścić twierdząc, że są spóźnione i zmierzają do przewłoki postępowania. Dodatkowo informuję, iż ubezpieczony w postępowaniu sądowym wywołanym odwołaniem od decyzji jest całkowicie zwolniony z kosztów sądowych. Koszty te ponosi Skarb Państwa, a wynika to z ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Nadto jeżeli kogoś nie stać na skorzystanie z pomocy radcy prawnego a sprawa jest dosyć skomplikowana prawnie i faktycznie, to można w treści odwołania wnioskować o przyznanie pełnomocnika z urzędu. Do odwołania załącza się wówczas oświadczenie o stanie majątkowym, rodzinnym itp. Wzór można pobrać z internetu np ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. W końcu odpowiadając na pytanie czy trzeba robić dodatkowe badania, to w zasadzie tą kwestie rozwiązuje opinia biegłego lekarza. Poza tym jeżeli ktoś się cały czas leczy to można poprosić lekarza o wydanie zaświadczenia o leczeniu lub o wydanie wszelkiej dokumentacji z leczenia i przedłożyć je sądowi. Jeżeli leczenie odbywa się w szpitalu albo jeżeli lekarz dokumentów wydać nie chcę to można zawnioskować do sądu o zobowiązanie np. szpitala o dostarczenie do akt sprawy dokumentacji z leczenia i o dopuszczenie dowodu z takich dokumentów. [...] ### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum ### Witam. Pozwolę sobie zadać pytanie nieco inne, jednakże zbliżone do tego wątku. Mam pracownika, który zatrudniony jest ok. 15 lat. Choruje bardzo rzadko, od momentu zatrudnienia chyba 3 razy. Ostatnio, w 2008 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim od r. do r. Pod koniec zwolnienia został wezwany przez ZUS na badanie i lekarz orzecznik stwierdził, że jest zdolny do pracy od dnia badania, do końca zwolnienia brakowało 3 dni. Nie robił żadnych badań dodatkowych, tylko zbadał pracownika. W tym roku, w marcu, pracownik źle poczuł się w pracy. Pogotowie zabrało go do szpitala, podejrzewano zawał, ale w konsekwencji stwierdzono stwardnienie rozsiane. W tej chwili jest na zwolnieniu i ponoć źle się czuje zarówno psychicznie jak i fizycznie. Nie wiadomo czy wróci do pracy. Żal mi go, bo nie wiem, czy gdyby wtedy nie przebywał na dłuższym zwolnieniu, nie zrobiłby szczegółowych badań i może choroba zostałaby wcześniej wykryta, co w tym przypadku ma ogromne znaczenie. Miał wtedy ogromny żal, że ZUS tak go potraktował, ale nie chciał się odwoływać. Teraz się zastanawiam, czy nie powinien. Co o tym sądzicie? Może to co napisałam jest trochę "zakręcone", ale naprawdę mi go szkoda, tym bardziej że nie jest typem naciągacza, źle się czuł i widocznie były ku temu powody, a orzecznik "na oko" stwierdził że jest zdrowy. Przykre to. Witam, mam problem z ZUS-em, w sierpniu 2007r. złożyłam do ZUS-u oddział w Bielsku bialej wniosek o rentę z tyt. niezdolnosci do pracy. Pierwszy termin badania komisji lekarskiej został wyznaczony na październik, w miesiąc później dostałam odmowną decyzję orzecznika ZUS, od tej decyzji sie odwolałam a w pismie odwoławczym poza wszystkimi szczegółami dot. mojej choroby, dokumentacji itd. zaznaczyłam również, ze w chwili obecnej mieszkam poza granicami kraju i w zwiazku z tym proszę o odpowiednio wczesniejsze poinformowanie mnie o terminie następnej komisji. I tutaj się zaczynają schody, dostałam wezwanie na komisję dnia tyle tylko że zostało ono doręczone przez listonosza pod adres wskazany w dokumentach w dniu w związku z czym zadzwoniłam do oddzialu zus w Rybniku, bo tam została przekierowana moja sprawa, i poinformowałam ich o calej sytuacji, Pani w ZUS-ie wyznaczyła mi nowy termin na W wyznaczonym terminie stawiłam sie na komisję lekarską (mam potwierdzenie wpłaty przez ZUZ o/Rybnik zwrotu kosztów przejazdu na badanie lekarskie i nr sprawy). 27 stycznia 2008r wyjechalam z Polski a pod moj adres w Polsce przyszło nowe wezwanie tym razem do Bielska Bialej w celu stawiennictwa u ortopedy w dniach 4 lub 5 luty(nie pamiętam dokładnie już daty).Poraz kolejny zadzwoniłam do ZUS i ku mojemu zaskoczeniu Pani poinformowała mnie że trzyma moje dokumenty w ręce i że wie że mieszkam za granica i nie mam jak teraz przyjechac, tym bardziej że pare dni wcześniej bylam jeszcze w Polsce, postanowiła wszystkie moje dokumenty odesłać do ponad miesiecznym czekaniu, 7 marca 2008 dostalam odpowiedz z ZUS oczywiscie odmowna decyzja, jednakze powód i data tej decyzji bardzo mnie zszokowały. Decyzja odmowna z ZUS wystawiona jest w dniu 27 luty 2000 ( o zgrozo!!!!!!!!!), a powodem tej decyzji jest brak mojego stawiennictwa bez podania przyczyny w dniu a przeciez na badaniu byłam 6 dni wczesniej, przy czym ja o takiej dacie nie slyszalam chyba ze to jest zbieżnosć z datą odwolania( - 30 dni, tylko komus sie lata pomyliły). Mam teraz pytanie jak ja się mam odwolywac i na co bo jesli lata to pomiedzy 2000 a 2008r. jest 8 lat różnicy?????????, a jeżeli chodzi o termin to czy mozliwa jest taka niekompetencja pracownika, proszę o pomoc i sposób rozwiazania tego problemu.

odwołanie od decyzji zus do sądu forum