Kliknij tutaj --> 🐂 zakażenie sepsą w szpitalu odszkodowanie
Sepsą samą w sobie zarazić się nie sposób. Może jednak dojść do zakażenia drobnoustrojem (bakterią, wirusem, grzybem), który sepsę wywołuje. Najczęściej zakażenie wywoływane jest przez takie bakterie, jak meningokoki (zdecydowana większość zakażeń), pneumokoki i pałeczki hemofilne. W takich przypadkach możemy mówić o
Wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie - I Wydział Cywilny z dnia 26 czerwca 2019 r. I C 422/17. W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji. Z wyrazami szacunku.
Ciekawostki. Mimo kilku przypadków sepsy, które w ostatnich dniach stwierdzono w Polsce, lekarze uspokajają, że sepsą nie można się zarazić - nie jest to bowiem choroba, lecz gwałtowna reakcja zapalna organizmu na zakażenie. W ostatnim tygodniu w polskich szpitalach odnotowano kilka przypadków sepsy, z czego dwa śmiertelne.
zakażenia w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) Wydawnictwo sfinansowane ze środków będących w dyspozycji Ministra Zdrowia w ramach programu zdrowotnego pn.: „Narodowy Program Ochrony Antybiotyków na lata 2011–2015” prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz prof. dr hab. Jerzy Robert Ładny prof. dr hab. Andrzej Kübler
W Sejmie debata o refundacji in vitro. PiS nie chciał słuchać argumentów przemawiających za ustawą. Pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji rozpoczęto od czytania obywatelskiego projektu dotyczącego przywrócenia finansowania z budżetu państwa procedury in vitro.
Site De Rencontre Dans La Loire. Czy nowa definicja sepsy pomaga w rozpoznaniu? Posłuchaj wypowiedzi konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzeja Horbana nagranej w styczniu 2018 roku w Krakowie podczas Konferencji Współczesne problemy chorób zakaźnych. W Krakowie o sepsie Pierwsze „Spotkania Kliniczne mikrobiologów i farmaceutów klinicznych z pediatrami” poświęcono problematyce sepsy. Konferencję zorganizowano 15 listopada w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie z inicjatywy Zakładu Mikrobiologii USDK. Hipotensja zwiększa ryzyko zgonu w sepsie Do oceny zależności między hipotensją a ryzykiem zgonu, AKI i uszkodzenia mięśnia sercowego wykorzystano model regresji logistycznej. Główny punkt końcowy (śmiertelność szpitalną) oceniano na podstawie statusu w dokumentacji wypisowej pacjenta. Sepsa - śmiertelne zagrożenie Sepsa jest jednym z głównych zagrożeń zdrowotnych XXI wieku. Powszechnie utożsamia się ją z zakażeniem typowo szpitalnym i głównie dotyczącym osób dorosłych, w tym starszych. Tymczasem, nawet do 80% przypadków zakażeń powodujących sepsę występuje w warunkach pozaszpitalnych. Ponadto w jednakowym stopniu mogą one dotyczyć dorosłych, jak i dzieci.
Konieczność trafienia na oddział szpitalny jest bardzo stresującą sytuacją. Po wyjściu często jest konieczne dalsze leczenie lub rehabilitacja. W niektórych przypadkach możesz uzyskać odszkodowanie za pobyt w szpitalu. Kiedy jest to możliwe?Do szpitala możesz trafić z wielu różnych powodów. Najczęściej są to przypadki choroby lub zaplanowanego wcześniej zabiegu. Wiele osób to jednak poszkodowani, którzy trafiają do szpitala w następstwie nagłego wypadku. Są to różne sytuacje, a możliwość odszkodowania zależy od różnych okoliczności. To oznacza, że nie każdy może uzyskać odszkodowanie po trafieniu do uzyskać odszkodowanie, gdy trafiłeś do szpitala po wypadku spowodowanym przez osobę trzecią. Warunkiem jest tu jednak posiadanie przez nią polisy OC — taką, jak posiadają kierowcy lub jednak zauważyć, że nie jest to odszkodowanie za sam pobyt w szpitalu. Odszkodowanie otrzymujesz z powodu odniesionych obrażeń. To oznacza, że otrzymasz odszkodowanie zarówno, gdy zostaniesz przyjęty na oddział, jak i w przypadku, gdy chirurg zszyje Twoją ranę na uzyskać takie odszkodowanie powypadkowe, powinieneś zgłosić się do ubezpieczyciela sprawcy — możesz tego dokonać już po wypisie ze szpitala. Zakładowi ubezpieczeń powinieneś dostarczyć takie informacje jak: Dane Twoje i Twojego pojazdu Dane sprawcy Numer polisy Okoliczności wypadku Powinieneś także dostarczyć dokumenty medyczne związane z wypadkiem oraz notatkę policyjną. W niektórych przypadkach konieczny może być także wyrok sądowy — gdy tylko w taki sposób można ustalić sprawcę, a tym samym odpowiedzialność na podstawie dostarczonych dokumentów medycznych ocenia uszczerbek na zdrowiu. Jego wielkość zależy od doznanych obrażeń oraz ich na zdrowiu określany jest w procentach. Za każdy procent przyznawana jest ściśle określona kwota. Stanowi ona jednak tylko podstawę do wypłaty całego odszkodowania. Ubezpieczyciel zwraca także uwagę na: uciążliwość leczenia i rehabilitacji wpływ urazu na dalsze życie poszkodowanego Ubezpieczyciel zwykle opiera się na samych dokumentach. Poszkodowany może jednak — w ramach odwołania — poprosić o komisję naoczną. Wówczas lekarz osobiście Cię przebada i przeprowadzi z Tobą wywiad, przez co ocena ubezpieczyciela będzie dokładniejsza. To sprawia, że masz większą szansę na uzyskanie wyższego za pobyt w szpitalu po wypadku w pracyOdszkodowanie możesz uzyskać, gdy przydarzy Ci się nieszczęśliwy wypadek w pracy. Nie musisz być tutaj dodatkowo ubezpieczony. Odszkodowanie uzyskasz zawsze wtedy, gdy: do wypadku doszło z winy pracodawcy, np.: w wyniku zaniedbania wypadek spowodował inny pracownik Jeżeli wypadek jest na tyle ciężki, że trafisz na oddział szpitalny lub SOR należy Ci się kilka świadczeń. Podstawowym jest oczywiście odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. W zależności jednak od obrażeń możesz uzyskać także inne uzyskać zasiłek chorobowy, jeżeli przebywasz na zwolnieniu chorobowym dłużej, niż 30 dni. Jeżeli nie odzyskasz sprawności do 184 dni od dnia rozpoczęcia zwolnienia — możesz uzyskać te świadczenia uzyskasz, składając do ZUS-u stosowne wnioski. W przypadku uszczerbku na zdrowiu do wniosku musisz dołączyć: druk OL-9, który uzupełnia Twój lekarz prowadzący protokół powypadkowy sporządzony przez pracodawcę Twój dokument tożsamości — np.: dowód osobisty Dokumenty też należy przekazać do najbliższego oddziału ZUS. Ten wyznaczy termin komisji lekarskiej. Następnie w ciągu 30 dni od jej przeprowadzenia wyda decyzję o jest pobyt szpitalu kiedy nie posiadasz umowy o pracę. Wówczas Twój pracodawca musi przygtwać kartę wypadku, zamiast protokołu. Reszta procedur jest taka także uzyskać odszkodowanie od samego pracodawcy. Możliwe to jest jednak tylko w przypadku, gdy to pracodawca odpowiada za wypadek. Wówczas powinien on podać dane ubezpieczyciela, a także numer swojej powinieneś zgłosić szkodę właśnie do zakładu ubezpieczeń. Następnie przekazujesz dokładnie te same dokumenty, które wcześniej dostarczyłeś do ZUS-u. Powinieneś także przekazać całą dokumentację medyczną. Na jej podstawie ubezpieczyciel wypłaci są także inne świadczenia (niezależne od świadczeń ZUS) Przykładowo, możesz także uzyskać rentę, nawet gdy pobierasz takie świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Taka renta należy Ci się nie tylko z tytułu niezdolności do pracy, ale także, gdy: Masz zwiększone potrzeby Musisz się przekwalifikować Możesz uzyskać także zadośćuczynienie, które zrekompensuje Ci cierpienia związane z wypadkiem, a także wszelkie skutki wypadku, które będziesz odczuwał jeszcze dłuższy czas, np.: w przypadku choroby w szpitalu — polisa własnaZnacznie szersze możliwości w tym przypadku proponuje ubezpieczenie szpitalne, będące najczęściej częścią polisy NNW. Możesz uzyskać wieć odszkodowanie za pobyt w szpitalu kiedy posiadasz dodatkową, dobrowolną możesz uzyskać, w przypadku, gdy wypadek był niezależny od Ciebie i spowodowała go osoba trzecia. Tego typu odszkodowanie uwzględnia najczęściej wszelkie wydatki związane z leczeniem, nie tylko w szpitalu, ale także po wyjściu. Należą do nich: zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji zwrot kosztów zakupu leków i środków opatrunkowych czy ortopedycznych zasiłek szpitalny Pamiętaj jednak, że wysokość odszkodowania zależy tu od wariantu polisy, jaką zawarłeś, a nie od wielkości uszczerbku. Nie zawsze otrzymasz pełny zwrot. Także nie wszystkie koszty mogą zostać pokryte. To umowa między Tobą, a ubezpieczyciel określa, jakie dokładnie możesz uzyskać także obostrzenia. Niektóre nie uwzględniają planowego leczenia, inne nie obejmują przypadków, gdy sam jesteś sprawcą wypadku. W niektórych polisach wskazane jest także, ile powinien trwać pobyt w szpitalu, np.: nie więcej, niż 4 dni. Uwzględnione mogą być tylko określone rodzaje leczenia lub tylko niektóre choroby. Np.: część ubezpieczycieli proponuje osobną polisy w przypadku też pamiętać o okresie karencji. Jest to okres po zawarciu polisy, w trakcie którego ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania, nawet jeżeli jest ono możesz zauważyć, między odszkodowaniem z OC a odszkodowaniem z własnej polisy NNW są zasadnicze różnice. Odszkodowanie z OC uzyskasz, gdy trafisz do szpitala w wyniku wypadku. Wówczas ubezpieczyciel sprawcy wypłaci odszkodowanie, zadośćuczynienie, a także zwróci wszystkie zasadne koszty związane z leczeniem inaczej wygląda sytuacja w przypadku polisy NNW. Warunki, w jakich otrzymasz odszkodowanie, są ściśle określone w OWU. Możesz uzyskać więc odszkodowanie nie tylko po wypadku. Musisz się jednak liczyć z faktem, że nie w każdej sytuacji otrzymasz odszkodowanie lub nie będzie ono pokrywać wszystkich kosztów.
Sygn. akt I C ..WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia .. rokuSąd Okręgowy w Białymstoku I Wydział Cywilnyw następującym składzie:Przewodniczący: SSO E. . Protokolant: . po rozpoznaniu w dniu . roku w Białymstokuna rozprawiesprawy z powództwa U. w .o odszkodowanieI. Zasądza od pozwanego .. na rzecz powoda kwotę 250 000 zł (dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13 % w stosunku rocznym od dnia 11 lutego 2012 r. do dnia zapłaty;II. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, w kwocie 160 zł miesięcznie płatną do dnia 10 – go każdego miesiąca, wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia którejkolwiek z rat, począwszy od miesiąca grudnia 2011 roku;III. Oddala powództwo w pozostałym zakresie;IV. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 880 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 720 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego;V. Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 6 497 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;VI. Odstępuje od obciążenia powoda brakującymi kosztami sądowymi, które przejąć na rachunek Skarbu Państwa;VII. Nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 9 940 (dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści) złotych tytułem brakujących kosztów sądowych;VIII. Przyznaje adwokatowi . od Skarbu Państwa – Sadu Okręgowego w Białymstoku kwotę 6 480 zł, powiększoną o należny podatek od towarów i usług, tytułem pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu. Uzasadnienie:Powód S. po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu wniósł o zasądzenie od pozwanego USK na jego rzecz kwoty tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz z ustawowymi odsetkami co do kwoty od dnia doręczenia pisma o rozszerzeniu powództwa do dnia zapłaty, nadto kwoty tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami, co do kwoty od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty, oraz z odsetkami ustawowymi co do kwoty od dnia doręczenia pisma o rozszerzeniu powództwa do dnia zapłaty a nadto renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz utraty zdolności do pracy zarobkowej w kwocie 2000 zł płatanej do 10 każdego miesiąca, wraz z odsetkami ustawowymi w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, począwszy od grudnia 2011r. (k. 263-265).Pozwany USK wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 11-12). AdwokaciSąd ustalił, co następuje: S. z powodu zdiagnozowanej jaskry obu oczu, w dniu ..2011r., w USK przeszedł zabieg usunięcia zaćmy w oku lewym przeprowadzony przez dr .... Zabieg przebiegł bez powikłań. Następnego dnia po zabiegu i odklejeniu opatrunku powód podał, i nie odnotował poprawy widzenia, stwierdzono natomiast obrzęk i zaczerwienienie powieki górnej. Przechodzące w kolejnych dniach w stan skutkujący całkowitym zniesieniem szpary powiek. W dokumentacji medycznej odnotowano obrzękniętą i przekrwioną spojówkę. Do leczenia włączono antybiotyki. W szparze powiekowej zaobserwowano przymglenie rogówki. W dniu .. 2011r. powód czuł się znacznie gorzej. Kontynuacja antybiotykoterapii doprowadziła do trwających do .. 2011r. silnych wymiotów. Powód nie wyraził zgody na pobranie ciała szklistego. W dniu .2011r. pobrano wymaz ze szpary powiekowej. Posiew dał wynik pałeczki ropy błękitnej (k. 31-66, 109-111, 134-136, 136-138, 138-139).W dniu .2011r. powód został przetransportowany do Kliniki Okulistyki w W 128, gdzie przebywał do dnia . 2011r. z rozpoznaniem zapalenie gałki ocznej lewej, perforacji gałki ocznej lewej. W trakcie pobytu w tej placówce u powoda wykonano zabieg usunięcia gałki ocznej lewej ( 112).Następnie w okresie od dnia . 2011r. do dnia .2011r. powód kontynuował leczenie po zabiegu usunięcia gałki ocznej lewej w USK w (k. 157-160).Sąd zważył, co następuje:W sprawie bezspornym było, iż powód przeszedł niepowikłaną operację usunięcia jaskry w lewej gałce ocznej. Niespornym było również, iż w trakcie pobytu w pozwanym szpitalu doszło u powoda do stanu zapalnego gałki ocznej oka lewego wskutek zakażenia bakterią ropy błękitnej. Bez znaczenia dla sprawy było źródło zakażenia, którego powód upatrywał w niewłaściwych standardach higieny podczas zabiegu, braku jednorazowych rękawiczek czy operowanie nie sterylnymi narzędziami (co nie zostało w sprawie potwierdzone). Istotne było czy pozwany przedsięwziął wszelkie wymagane czynności aby zminimalizować ryzyko zakażenia pooperacyjnego oraz zastosował odpowiednie leczenie po pojawieniu się stanu zapalnego. Przesłuchani w charakterze świadków lekarze opiekujący się powodem w pozwanym szpitalu przed i po zabiegu: Z. (k. 132-133), E (k. 134-135), D (k. 138-139), E ( R (k. 191-192) oraz instrumentariuszki A (k. 192-193) zeznali zgodnie, iż zabieg przeprowadzono zgodnie z procedurami, z zachowaniem wymogów higieny i sterylności. Pierwsze oznaki w ramach operowanego oczodołu wskazywały zaś jedynie na obrzęk, który jest charakterystyczny dla stanów pooperacyjnych. Po pogorszeniu stanu oka wdrożono antybiotyki dożylne i zaproponowano powodowi pobranie ciała szklistego i podanie antybiotyku bezpośrednio do gałki ocznej, jednak nie wyrażenie przez powoda zgody uniemożliwiło skuteczne podjęcie leczenia. Ostatecznie przekazano powoda do specjalistycznego ośrodka w W. Zeznania te jakkolwiek nie wskazują na rażącą niewiarygodność obarczone są subiektywnym przekonaniem świadków o prawidłowości podjętych działań. Zakres odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie USK należało ocenić na podstawie przepisu art. 430 Przesłankami odpowiedzialności pozwanego Szpitala są więc: powierzenie na własny rachunek wykonania czynności podwładnemu, zawiniony czyn niedozwolony podwładnego, szkoda wyrządzona przy wykonywaniu powierzonej podwładnemu czynności, związek przyczynowy między czynem niedozwolonym podwładnego a gruncie art. 430 co wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 kwietnia 1975 r., do przyjęcia winy osoby wskazanej w powołanym przepisie, nie jest potrzebne wykazanie, że osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego - wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (wyrok SN z dnia 30 kwietnia 1975 r., II CR 140/75, LexPolonica nr 319680). Należy zaznaczyć, że kodeks cywilny przyjął dualistyczną koncepcję winy, polegającą na tym, że wina łączy w sobie element obiektywny, tj. niezgodność działania sprawcy z określonymi regułami postępowania, czyli każde zachowanie niewłaściwe, a więc niezgodne z przepisami prawa lub też - w stosunku do lekarza - naruszenie obowiązujących reguł wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej lub też zachowania się sprzecznego z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia. Bezprawność zaniechania ma miejsce wówczas, gdy istniał obowiązek działania lub występował zakaz zaniechania. Placówka lecznicza ponosi więc odpowiedzialność za szkodę wyrządzona przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem całego personelu strony pozwanej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta. Ten, kto świadczy usługi lekarskie odpowiada przecież cywilnie za fachowy aspekt swego postępowania. Istotą odpowiedzialności szpitala jest ustalenie, czy wyrządzenie szkody nastąpiło "przy wykonywaniu", nie zaś "przy okazji wykonywania czynności", a w szczególności, że między powierzeniem czynności a działaniem, na skutek którego powstała szkoda, zachodzi związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 ograniczający się do następstw normalnych, tj. takich, jakie na podstawie doświadczenia życiowego należy uznać za stanowiące z reguły skutki danego rodzaju działań lub zaniechań. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 października 2007 r. wyjaśnił, że w tzw. "procesach lekarskich" ustalenie w sposób pewny związku przyczynowego pomiędzy postępowaniem lekarza a powstałą szkodą jest najczęściej niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadko o pewności, czy wyłączności przyczyny. Na powstanie szkody ma lub może mieć wpływ wiele czynników i należy tylko ustalić, w jakim stopniu prawdopodobieństwa wobec innych czynników powstaje zaniedbanie lekarza (wyrok SN z dnia 17 października 2007 r., sygn. II CSK 285/2007, LexPolonica nr 2423336). Kancelaria adwokacka Białystok Personel medyczny (lekarz) odpowiada na zasadzie winy (art. 415kc), którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia jednocześnie elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny dotyczy naruszenia zasad wynikających z wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii (błąd lekarski), natomiast element subiektywny odnosi się do zachowania przez lekarza staranności, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako jego staranności zawodowej. Adwokat Białystok. Odpowiedzialność lekarza powstanie w wypadku "błędu w sztuce", czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, tj. polegający na zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. W literaturze prawniczej zwraca się uwagę, iż niewłaściwe wykonanie zabiegu lekarskiego jest zawsze bezprawne. Przy ocenie postępowania lekarza należy mieć też na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia, jak również ustalenie, czy niekorzystnego skutku można było uniknąć, w tym, czy lekarz w danym przypadku powinien był i mógł zrobić więcej (lepiej). W niniejszej sprawie, ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że zachowanie personelu pozwanego szpitala względem powoda niewątpliwie było bezprawne i zawinione, a nadto nie było działaniem wystarczająco starannym, z punktu widzenia wiedzy medycznej. Głównym zaniedbaniem pozwanego było przede wszystkim niezastosowanie procedury minimalizacji zagrożenia zakażaniem poprzez podanie antybiotyku 30-40 min przed ingerencją chirurgiczną oraz nie przeprowadzenie witrektomii przy stwierdzonym stanie zapalnym gałki ocznej, bądź natychmiastowe przewiezienie powoda do ośrodka mogącego przeprowadzić ten zabieg. Te nieprawidłowości doprowadziły do opóźnienia prawidłowej diagnostyki wczesnych objawów zapalenia gałki ocznej wskutek zakażenia pałeczką ropy błękitnej, co w konsekwencji doprowadziło do konieczności poddania powoda zabiegowi operacyjnemu usunięcia zainfekowanej gałki ocznej, a w konsekwencji utraty wzroku w lewym oku. Kluczowym dowodem w sprawie, pozwalającym na poczynienie takich ustaleń, jest sporządzona w sprawie opinia Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (k. 256-261), w której w sposób kategoryczny stwierdzono, że w pozwanym szpitalu doszło do zakażenia powoda pałeczką ropy błękitnej w związku z wykonywanym zabiegiem w dniu . 2011r. Opiniujący w ramach instytutu biegli ustalili, iż opis oka lewego powoda już w dniu 25 listopada 2011r. wskazywał na proces zapalny, a w dniu 26 listopada 2011r. o godz. 6 rano nie ulegało wątpliwości, że doszło do zakażenia miejsca operowanego. Wiedza na temat czynników sprawczych wywołujących zapalenia gałki ocznej pozwala na przyjęcie pałeczek ropy błękitnej, jako jedynego z czynników sprawczych, co pozwalało na odpowiedni dobór antybiotykoterapii empirycznej. Z tego punktu widzenia - jak wskazano w opinii - decyzja o podaniu wankomycyny dożylnie, nie była prawidłowa, z jednej strony z uwagi na brak wrażliwości na ten antybiotyk, z drugiej jej nikłego przenikania do płynu przedniej komory oka. Dokonana w opinii analiza danych z historii choroby pozwoliła na stwierdzenia, że wykonanie witrektomii w drugiej dobie po operacji zaćmy, być może pozwoliłaby na zachowanie resztkowego widzenia. Znając wynik posiewu należało zastosować antybiotyki zgodnie z uzyskaną informacją o wrażliwości na wyhodowaną bakterię, a także z uwzględnieniem wrażliwości przenikania do płynu komory oka. W opinii podkreślono, że postępowaniem z wyboru jest wykonanie witrektomii z podaniem dokomorowym antybiotyku i usunięciem ropy. Wobec braku możliwości przeprowadzenia w Białymstoku witrektomii stanowczo należało decyzję o przeniesieniu powoda do szpitala w Warszawie podjąć już w dniu . 2011r. Jako postępowanie nieprawidłowe oceniono w opinii brak profilaktyki antybiotykowej około zabiegowej, antybiotykiem rekomendowanym w tym celu, a podanym w bolusie dożylnym na 30 do 40 min przed ingerencją operacyjną, tak aby mógł osiągnąć maksymalne stężenie terapeutyczne w obrębie spojówki oraz płynie komory przedniej oka, w chwili nacięcia spojówki, otwarcia komory oka i wprowadzenie implantu soczewki. Adwokaci Odnosząc się do zgłoszonych przez stronę pozwaną zarzutów (k. 315-317), Instytut podtrzymał ustalenia i wnioski swojej opinii w całości podkreślając, jednocześnie, że rozpoznanie zapalenia gałki ocznej jest uważane w okulistyce za stan naglący, stanowiący wskazania do natychmiastowej witrektomii. Podawania antybiotyków dożylnie, w ocenie biegłych, ma znaczenie marginalne w leczeniu zapalenia wnętrza gałki ocznej, co jest poglądem przyjętym w aktualnie obowiązującej wiedzy medycznej. Ponadto zdaniem opiniujących w sytuacji nieoczekiwanego złamania reguł współpracy lekarz- pacjent przez osobę z wyższym wykształceniem w wieku ok. 76 lat w chwili hospitalizacji, stanowiło wskazanie do przeprowadzenia konsultacji psychiatrycznej i psychologicznej w celu ustalenia, co legło u podłoża nieracjonalnego zachowania polegającego na stosowaniu preparatów poza rekomendacją lekarską. Konkludując opinia wskazywała, iż w chwili stwierdzenia pierwszych objawów zapalenia wnętrza gałki ocznej u powoda, które jest stanem naglącym w okulistyce pozwany miał natychmiastowy obowiązek wykonać witrektomię lub przenieść powoda natychmiast do placówki, która takie zabiegi wykonuje. Zaakcentowano nadto, że wykonywanie operacji zaćmy bez zabezpieczenia w standardowe urządzenia do leczenia powikłań chirurgii gałki ocznej jest postępowaniem nieprawidłowym, zwłaszcza, że pozwany to akademicki ośrodek postrzegany jajko referencyjny. Ostatecznie prowadzone leczenie zapalenia gałki ocznej u powoda oceniono jako niezgodne z rekomendacjami Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Refrakcyjnej z 2007r. a więc nieprawidłowe. Nie ulegało przy tym wątpliwości, iż rekomendacje były znane w ośrodku akademickim jakim jest .. Sąd nie miał zastrzeżeń do sporządzonej opinii, która w sposób fachowy i zrozumiały rozstrzygała kwestie związaną z oceną prawidłowości działań podjętych przez pozwany szpital. W jej treści znajduje się szczegółowa analiza dokumentacji medycznej powoda (k. 31-66, 76, 84-112, 157, 163) w związku z tym powtórna, szczegółowa jej analiza przez Sąd nie była konieczna. Jasne i stanowcze sformułowania opinii, przejrzysta argumentacja i konkretne odniesienie się do zarzutów w pełni pozwalało na weryfikację opinii. Nie były w stanie podważyć wniosków opinii zarzuty zgłoszone przez pozwanego, które nie stanowiły merytorycznej polemiki z jej ustaleniami, ale zmierzały do wykazania, iż kwalifikacje personelu zatrudnionego w pozwanej jednostce są gwarancją jakości usług i wykluczają błąd medyczny. Opinia zdołała podważyć wszystkie twierdzenia pozwanych, na których opierała się linia obrony pozwanego. Wykazywała bowiem, iż pozwany nie może zwolnić się z odpowiedzialności wskazując na brak zgody powoda na pobranie ciała szklistego. Odnosząc się do tej kwestii wskazać należy, iż jeden z pacjentów S. W.(k. 20, 136-138), operowany tego samego dnia co powód, który wyraził zgodę na pobranie ciała szklistego i iniekcję antybiotyku do gałki ocznej nie uchronił się od negatywnych skutków zakażenia, co dodatkowo obala argument pozwanego. Adwokat Białystok, adwokaci, kancelaria Adwokacka Białystok, pomoc prawna, prawnik Zgodzić się przy tym należało z twierdzeniami pozwanych, popartymi wskazaniami opinii biegłych, że sam fakt zakażenia pałeczką ropy błękitnej nie może być traktowany jako błąd w sztuce lekarskiej. Jest to bowiem bakteria powszechnie obecna w środowisku występuje w glebie, kanalizacji, kanalizuje zakamienione wylewki w kranach czerpalnych, występuje na liściach roślin, w drobinkach kurzu. Obecność tych bakterii na powierzchni immunokompetentnej spojówki oka lub skóry, nie powoduje zachorowania. Zważywszy, że powód lecząc jaskrę stosował środki miejscowe w obręb oka, w okolicznościach niekontrolowanych sanitarnie, tym bardziej należało zminimalizować ryzyko zakażenia stosując profilaktykę antybiotykową okołozabiegową. Zauważyć należy, iż w nieodłącznym związku z określeniem podstaw odpowiedzialności lekarza pozostaje ryzyko medyczne. Nawet bowiem przy postępowaniu zgodnym z aktualną wiedzą medyczną i przy zachowaniu należytej staranności nie da się wykluczyć ryzyka powstania szkody. Pojęciem dozwolonego ryzyka jest objęte również niepowodzenie medyczne. Generalnie pacjent poinformowany o istniejącym ryzyku, wyrażając zgodę na zabieg, przyjmuje ryzyko na siebie (por. wyrok SA w Gdańsku z V ACa 147/13). Tym niemniej wyrażając zgodę na zabieg pacjent nie obejmuje zgodą skutków żadnej postaci winy lekarza. Ryzyko, jakie bierze na siebie pacjent, wyrażając zgodę na zabieg operacyjny, obejmuje tylko zwykle powikłania pooperacyjne, nie można natomiast uznać, aby ryzykiem pacjenta były objęte komplikacje powstałe wskutek pomyłki, nieuwagi lub niezręczności lekarza, lub uszkodzenia organu, dokonane wskutek nie zastosowania odpowiedniego leczenia. Lekarz nie poniesie odpowiedzialności za wynik operacji, podczas której doszło do powikłań spowodowanych szczególnymi okolicznościami, niezależnymi od jego zachowania. W niniejszej sprawie sporządzona opinia wykazała jednak, iż działanie lekarzy cechowany zaniedbania i nienależyta staranności w zakresie doboru środków przeciwdziałania zakażeniu, i leczeniu stanu zapalnego, który jak wynika z opinii był stanem ewidentnym i rozpoznawalnym już w dniu . 2011r. a któremu wbrew stanowisku pozwanego nie musiała towarzyszyć gorączka. Podstawą materialnoprawną roszczenia powoda w zakresie zadośćuczynienia są przepisy art. 445 § 1 w związku z art. 444 § 1 Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które mogą powstać w przyszłości. Jakkolwiek kodeks cywilny nie wskazuje żadnych kryteriów, jakimi należy się kierować przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, jednakże judykatura, przyjmuje, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość tego świadczenia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia". Wysokość sumy pieniężnej, stanowiącej zadośćuczynienie za krzywdę, powinna być zatem ustalona po uwzględnieniu wszelkich zachodzących okoliczności, zwłaszcza mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględniać czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową itp. (por. uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r. III CZP 37/73 OSNCP 1974/9 poz. 145 oraz wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 OSNC 2005/2 poz. 40). Nie bez znaczenia są też konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. Adwokat Białystok Krzywda utożsamiana jest z negatywnymi przeżyciami w sferze psychicznej człowieka, objawia się przede wszystkim w dotkliwych ujemnych przeżyciach psychicznych, ale także fizycznych związanych, w tym wypadku z koniecznością funkcjonowania powoda bez lewego oka oraz poddania się dodatkowej operacji związanej z pozbawieniem go lewej gałki ocznej, co w wieku powoda .. lat było przeżyciem związanym ze szczególnym stopnień stresu i dozą zagrożenia powikłań pooperacyjnych. Powszechnie wiadomym bowiem jest, iż możliwości regeneracyjne młodego organizmu są znacznie większe niż dojrzałego. Sąd miał na uwadze, iż do powstania przez powoda uszczerbku na zdrowiu doszło w warunkach tzw. „rutynowej operacji”. Zabieg usunięcia zaćmy jest przewidziany na 25-30 min i warunkuje szybką rekonwalescencję pacjenta. Powód tymczasem musiał przejść dwie oparcie, doznał bólu związanego nie tylko z samym leczeniem stanu zapalnego, ale również na dolegliwości bólowe powoda składały się dolegliwości związane ze znacznym wyjałowieniem organizmu wskutek podania znacznej ilości (zbędnych jak wynika z opinii) antybiotyków). Wszelkie wskazane okoliczności determinujące uszczerbek powoda wiązały się oczywiście ze znacznym poczuciem krzywdy. Powód wskazywał, iż przed operacją pomimo problemów ze wzrokiem sam wykonywał większość czynności, utrzymywał nawet, iż wykonywał czynności zawodowe (choć nie przedstawił na tę okoliczność dowodów). Nie ulega jednam wątpliwości, ,iż powód doznał ograniczenia samodzielności. Nie prowadzi samochodu, z uwagi na zawężone pole widzenia, ma problemy z poruszaniem się, zdarza mu się przewracać. Doznał trwałego oszpecenia wskutek utraty gałki przez powoda uszczerbek na zdrowiu ma charakter nieodwracalny. Wiek powoda, fakt, iż posiada rozpoznaną jaskrę również w drugim oku, rokują negatywnie na przyszłość w zakresie funkcjonowania powoda. Tym niemniej żądana pozwem kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Powód ma obecnie znaczne trudności z widzeniem, niemniej jednak miał je już przed operacją. Ograniczenia wzrokowe powoda determinowały zatem jego sposób funkcjonowania jeszcze przez utratą wzroku. Okoliczności te w ocenie Sądu pozwalają na uznanie, iż sumą „odpowiednią” rekompensującą krzywdę powoda będzie kwota zł, która jest kwotą przedstawiającą znaczną wartość ekonomiczną. Powód domagał się również znacznego odszkodowania znajdującego podstawę w przepisie art. 444 § 1 kc. Przepis ten przewiduje kompensację szkody majątkowej będącej konsekwencją uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Odszkodowanie to obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała jeżeli są niezbędne i celowe. Koniecznym jawi się odnotowanie, iż materialnoprawny ciężar dowodu uregulowany przez przepis art. 6 wskazuje, iż powód dochodząc roszczeń stanowiących podstawę powództwa związany jest ciężarem udowodnienia okoliczności uzasadniających żądanie i jego wysokość, a więc opisanych hipotezami norm prawa cywilnego materialnego znajdującymi zastosowanie dla oceny stanu faktycznego. W niniejszej sprawie powód nie wykazał okoliczności uzasadniających przyznanie mu odszkodowania w kwocie Nie wskazał, co miałby się składać na wskazaną kwotę, jaki uszczerbek majątkowy powód chce zrekompensować w ramach dochodzonej kwoty. Zdawkowe sformułowania o szeroko pojętej szkodzie wynikłej z rozstroju zdrowia wskazują raczej na chęć uzyskania rekompensaty uszczerbku majątkowemu, który stanowi krzywdę i podstawa którego została już z żądań pozwu znajduje oparcie w przepisie art. 444 § 2 Zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Zasądzenie renty z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego aktualne jest wówczas, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Renta ta jest środkiem wyrównania np. kosztów stałej opieki pielęgniarskiej, odpowiedniego wyżywienia, koszty stałych konsultacji medycznych i lekarstw. W wyroku z dnia 11 marca 1976 r. (IV CR 50/76, OSNC 1/1977, poz. 11) Sąd Najwyższy uznał, że przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb, jako następstwa czynu niniejszej sprawie w ocenie Sądu zasadnym było uznanie zwiększonych potrzeb powoda w zakresie zakupu środków medycznych niezbędnych do pielęgnacji oka lewego, które to wydatki powód określił na kwotę160zł (k. 129). Jakkolwiek powód nie udokumentował ich faktycznego poniesienia, zgodnie z cytowanym powyżej stanowiskiem judykatury wystarczające w tym zakresie było uznanie konieczności ponoszenia tych kosztów, jako następstwa czyny niedozwolonego. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż powód w związku z usunięciem gałki ocznej i zaopatrzeniem w protezę musi stosować zabiegi higieniczne wymagające specjalnych preparatów i środków a koszty te wprost wynikają z błędu w sztuce lekarskiej, do którego doszło w pozwanym nie wykazał jednocześnie pozostałych podstaw do przyznania renty w szczególności kosztów korzystania z opieki pielęgniarek w zakresie higieny gałki ocznej. Oświadczenie (k. 178), na którym powód opiera ten rodzaj wydatku nie wskazuje na potrzebę ponoszenia takich kosztów, lecz wskazuje jedynie jak kształtuje się koszt tego typu usługi. Nadto jak wynika z zeznań syna powoda .. (k. 189-191) dotychczas powód nie korzystał z pomocy pielęgniarek przy pielęgnacji protezy a jedynie z pomocy żony. W ocenie Sądu są to zeznania wiarygodne. Syn jako najbliższa rodzina posiada bowiem wiedzę na temat potrzeb powoda. Potrzeba korzystania z pomocy pielęgniarki przy pielęgnacji protezy oka nie została zatem wykazana. Powód nie wykazał również kosztów związanych z koniecznością porządkowania posesji 600 zł, tu również potrzeby tego wydatku nie może zastąpić oświadczenie sąsiada (k. 177). Nadto mając na uwadze wiek i dotychczasową kondycję fizyczną powoda - według jego oświadczenia sam przy domu wszystko wykonywał, powód nie udowodnił, w wykonywaniu jakich czynności przy domu potrzebuje pomocy i jaki jest koszt takiej pomocy. Powód nie wykazał również ani potrzeby ani kosztów związanych z wizytami u protetyka a tym bardziej zakwestionować należało koszty związane z korzystaniem z taksówek. Uszczerbek na zdrowiu powoda choć utrudnia mu poruszanie się z pewnością go nie wyklucza zatem umożliwia przejazdów środkami transportu publicznego. AdwokatArt. 444 § 2 - stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Odpowiednia renta w rozumieniu tego przepisu, to kwota wyrównująca utracone zarobki w przypadku utraty zdolności do zarobkowania,. Dla oceny zasadności przyznania renty decydujące znaczenie mają gospodarcze następstwa uszkodzenia ciała bądź rozstroju zdrowia. W tym zakresie powód również nie wykazał aby doznał uszczerbku w zakresie możliwości zarobkowych z uwagi na utratę wzroku w jednym oku. Trzeba mieć na uwadze, iż możliwości zarobkowe powoda determinował wiek ( lat w trakcie zabiegu) i fakt, słabego wzroku również przed operacją. Powód jest emerytem i to emerytura stanowi główne jego źródło dochodu. Okoliczności te wskazują ma niewielkie możliwości zarobkowe ponad uzyskiwanie świadczenie emerytalne, powód nie zdołał zaś wykazać, iż faktycznie wykonywał jakieś prace i otrzymywał dochód. Nie uwiarygodniły tej okoliczności zeznania syna powoda, który wskazywał, iż powód „coś mówił o pracy” ale powód nie ma wiedzy jaka była to praca dla kogo i z jakim wynagrodzeniem W przypadku utraty możliwości zarobkowych powód jak w przypadku każdej innej szkody powinien ją wykazać zatem przedłożyć zestawienie wskazujące na faktyczną różnicę w zakresie zarobkowania w stosunku do czasu sprzed operacji. O odsetkach od zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia na mocy art. 481 § 1 kc orzeczono od daty doręczenia pozwanemu pozwu (k. 24). Odsetki od renty z tytułu zwiększonych potrzeb określone zostały zgodnie z żądaniem pozwu od grudnia 2011r. Właśnie od grudnia 2011r. w związku ze stanem zdrowia powoda zwiększyły się jego potrzeby w zakresie środków higienicznych i opatrunkowych służących do pielęgnacji oczodołu o protezy oka. Adwokaci Mając na uwadze powyższe na mocy art. 430kc, art. 415 kc, art. 444 § 1 i § 2 kc oraz art. 445kc orzeczono jak w sentencji. O kosztach orzeczono na mocy art. 98 kpc i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powód wygrał proces w 10%, pozwany w 90%. W takim też stosunku strony zobowiązane były do poniesienia kosztów postępowania i zwrotu kosztów stronie przeciwnej. Pozwany zobowiązany był do zwrotu na rzecz powoda kwoty 880 zł, w kwotę 720 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Zgodnie z przepisem art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążania powoda pozostałymi kosztami sądowymi. Powód zobowiązany został do zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 6497 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Brakujące koszty sądowe obciążające pozwanego to kwota zł, które pozwany zobowiązany jest uiścić na rzecz Skarbu Państwa stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Na mocy art. 122 kpc w zw. a art. 29 ust. 1 prawa o adwokaturze przyznano pełnomocnikowi z urzędu koszty pomocy prawnej w kwocie 6480zł. Adwokat Białystok, adwokaci, kancelaria Adwokacka Białystok, pomoc prawna, prawnik
Opis strony: Radca prawny Michał Grabiec zajmuje się prawem medycznym, a szczególnie prawami pacjenta. Od 2014 roku prowadzi blog o prawie medycznym. Jest partnerem w kancelarii GW LEGAL Grabiec & Wójcik Spółka partnerska radców prawnych. Kancelaria świadczy fachowe usługi, takie jak prowadzenie procesów sądowych i doradztwo prawne. Specjalizuje się w prawie medycznym, jednak służy wsparciem również w innych obszarach prawa. Michał Grabiec przeprowadził dużą liczbę spraw zakończonych pomyślnie. Blog o prawach pacjenta prowadzony przez radcę prawnego, napisany jest przejrzystym językiem i porusza wiele istotnych spraw, związanych z prawem medycznym.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło nowe zasady pozasądowego przyznawania rekompensat za błąd medyczny. Zgodnie z projektem ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta z systemu zniknie 16 wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych, działających od 2012 roku. Zastąpi je Zespół do spraw Świadczeń z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych przy Rzeczniku Praw Pacjenta. Na podstawie jego opinii rzecznik w ciągu trzech miesięcy będzie wydawał decyzję odmowną lub pozytywną o przyznaniu świadczenia i jego wysokości. Będzie ono wypłacane z nowo powołanego Funduszu Kompensacyjnego. Sęk w tym, że rozwiązania zaproponowane w projekcie nie są doskonałe. Rekompensaty niższe niż obecnie Wysokość świadczenia z tytułu jednego niepożądanego zdarzenia medycznego wyniesie: od 2 000 zł do 200 tys. zł w przypadku zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym; od 2 000 zł do 200 tys. zł za uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia; od 20 000 zł do 100 tys. zł za śmierci pacjenta - dla każdego wnioskodawcy Zdarzeniem będzie zakażenie pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, o ile było ono możliwe do uniknięcia oraz uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub śmierć pacjenta, o ile z wysokim prawdopodobieństwem mogły być one następstwem: nieprawidłowej lub opóźnionej diagnozy, leczenia niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną lub bez zachowania należytej staranności albo jeśli uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci pacjenta można było uniknąć w przypadku zastosowania innej metody leczenia, nieprawidłowego zastosowania produktu leczniczego lub nieprawidłowego zastosowania wyrobu medycznego. Z tym, że minimalne kryteria przyznania świadczenia kompensacyjnego oraz szczegółowy zakres i warunki ustalania jego wysokości określi minister zdrowia w drodze rozporządzenia. Wydaje się jednak, że określone w projekcie maksymalne kwoty nie są adekwatne. Co prawda pacjent zawsze ma wybór – może w poważnych sprawach dochodzić roszczeń na drodze cywilnej, bo uproszczona ścieżka oznacza zgodę na pewne zryczałtowanie, jednak nie wiadomo, jak ten ryczałt określono. - Uzasadnienie wspomina o konieczności ustalenia na poziomie akceptowalnym społecznie, ale nie wspomina o badaniach na ten temat - zauważa Jolanta Budzowska, radca prawny i specjalista od błędów medycznych, zasiadająca w małopolskiej komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. - W uzasadnieniu do przepisów o Wojewódzkich Komisjach z 2011 roku wskazano, że według ówczesnych badań, oczekiwana przez poszkodowanych kwota za śmierć osoby bliskiej to 500 tys. zł. Czy oczekiwania społeczne uległy zmianie? Na pewno problemem będzie też orzekanie o konkretnych kwotach, skoro w obligatoryjnych elementach wniosku brak wymogu, aby wnioskodawca opisał i wykazał doznaną z tytułu śmierci szkodę i krzywdę. Jak więc RPP oceni „rodzaj relacji”, który jest jednym z kryteriów ustalania wysokości rekompensaty - pyta mec. Budzowska. Według projektu rekompensata za śmierć przysługuje małżonkowi, krewnemu pierwszego stopnia (dzieciom, rodzicom), osobom pozostającym z pacjentem we wspólnym pożyciu. Każdy z nich będzie mógł złożyć wniosek. Czytaj w LEX: Przegląd spraw sądowych w kontekście najczęściej spotykanych błędów medycznych > Za złożenie wniosku do rzecznika będzie trzeba zapłacić 300 zł, obecnie to 200 zł. Tak jak obecnie, będzie można go złożyć w ciągu roku od dnia, w którym wnioskodawca dowiedział się o zakażeniu, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia albo o śmierci pacjenta, jednakże termin ten nie może być dłuższy niż 3 lata od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie skutkujące zakażeniem, uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia albo śmiercią pacjenta. Co ważne, w decyzji na wniosek pacjenta rzecznik określa, czy zdarzenie medyczne spowodowało poważne następstwa zdrowotne. W zaświadczeniu będzie określony okres trwania następstw - nie może być dłuższy niż 5 lat, chyba że według wiedzy medycznej nie ma rokowań, że ustąpią. Pacjenci, którzy otrzymają takie zaświadczenie zostaną otoczeni kompleksową opieką medyczną, którą będzie koordynowała specjalnie wyznaczona przez NFZ osoba. To on zagwarantuje współpracę między podmiotami. I tu pojawia się druga wątpliwość. Czytaj w LEX: Odpowiedzialność za błąd medyczny w czasie epidemii, klauzula dobrego Samarytanina > Zaświadczenie bez badania Zgodnie z definicją z projektu poważne następstwa zdrowotne to istniejące w dacie wydawania decyzji uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, które skutkuje upośledzeniem struktury lub funkcji ciała. - Jak rzecznik będzie weryfikował istnienie tych następstw, skoro ustawa nie przewiduje badania wnioskodawcy przez zespół opiniujący, a o badaniach diagnostycznych wspomniano tylko w uzasadnieniu - pyta Jolanta Budzowska. W świetle definicji nie ma też pewności, czy na przykład depresja to upośledzenie funkcji ciała i co się będzie, gdy po pięciu latach określonych w zaświadczeniu, następstwa nie miną? Według mec. Budzowskiej szacowanie okresu przewidywanego trwania niepokojące negatywnie kojarzy się praktykami lekarzy orzeczników orzekających dla ZUS. Ponadto nie wiadomo, co się stanie, jeśli w praktyce korzystanie poza kolejnością ze świadczeń zdrowotnych, usług farmaceutycznych i wsparcia koordynatora nie zadziała. - Jak droga przysługuje wtedy pacjentowi, który już przecież zrzekł się roszczeń przyjmując świadczenie? - pyta mec. Budzowska. Ponadto postępowania w sprawie świadczenia kompensacyjnego nie wszczyna się, a wszczęte umarza w przypadku, gdy w związku z tym samym zdarzeniem sąd karny orzekł na rzecz wnioskodawcy obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązkę. W praktyce jednak sądy karne nie zasądzają odszkodowania, a jedynie symboliczną nawiązkę pieniężną, która stanowi jedynie częściowe naprawienie szkody, i to od sprawcy przestępstwa, na przykład lekarza czy pielęgniarki. - Wykluczenie więc w takiej sytuacji możliwości uzyskania świadczenia jest nieporozumieniem - ocenia Jolanta Budzowska. A to nie jedyna pułapka na pacjenta. Czytaj w LEX: Odszkodowania i inne wydatki na rzecz poszkodowanego pacjenta jako koszt podatkowy zakładu opieki zdrowotnej > Monika Kwiatkowska Sprawdź POLECAMY Bez profesjonalnego pełnomocnika i praw do innych roszczeń Zgodnie z projektem wnioskodawca musi wybrać czy dochodzi roszczeń na drodze sądowej, czy w trybie pozasądowym. Wniesienie do sądu sprawy o odszkodowanie lub zadośćuczynienie wyklucza rozpatrzenie wniosku przez RPP. Zgodnie z projektem wnioskodawca, który zrezygnuję ze świadczenia musi złożyć oświadczenie o tym w terminie 14 dni od dostarczenia mu pozytywnej decyzji rzecznika. Jeśli nie złoży, jest to równoznaczne z tym, że zrzeka się wszelkich roszczeń o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie pieniężne, mogących wynikać ze zdarzenia medycznego w zakresie szkód, które ujawniły się do dnia złożenia wniosku. - Taki mechanizm automatycznego pozbawienia roszczeń w razie braku akceptacji dla zaproponowanej kwoty nie jest właściwy, stawia bowiem pacjenta w bardzo złej sytuacji, jest jak pułapka - ocenia Jakub Kowalski, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Radców Prawnych Mirosławski, Galos, Mozes. - Wydaje się, że model powinien być odwrotny. Utrata roszczeń wyłącznie w razie aktywnego działania pacjenta/osoby najbliższej, która w ten sposób świadomie i wyraźnie mówi, że zaproponowana wysokość świadczenia ją zadowala - dodaje. Podobnie uważa mec. Budzowska. - Milczenie pacjenta oznacza zrzeczenie się roszczeń, a jeśli do tego dodamy fakt, że projekt nie przewiduje reprezentowania pacjentów przez radców prawnych i adwokatów, to skutki nieznajomości prawa mogą być dla pacjentów opłakane - ocenia mec. Budzowska.. Czytaj omówienie w LEX: Powikłanie po ciężkiej operacji to nie błąd medyczny > Zgodnie bowiem z projektem stroną postępowania jest wnioskodawca. Pełnomocnikiem strony może być małżonek, rodzeństwo, zstępni lub wstępni, osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia oraz pozostające we wspólnym pożyciu. - Taki przepis uniemożliwi skorzystanie z fachowej pomocy pełnomocnika w postępowaniu kompensacyjnym, bo w kręgu dopuszczonych pełnomocników nie ujęto radców prawnych ani adwokatów, którzy mogliby w sposób fachowy przedstawić pacjentowi konsekwencje przyjęcia ustalonego świadczenia - ostrzega mec. Kowalski. Mec. Budzowska dodaje, że jest ograniczenie prawa do profesjonalnej pomocy prawnej i to mimo, że rzecznik wydaje w postępowaniu decyzję administracyjną. Co więcej podstawą rozstrzygania będzie dokumentacja medyczna, wyjaśnienia i informacje podmiotu leczniczego zainteresowanego korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem podmiot. W efekcie trudno będzie udowodnić pacjentowi np., że został zarażony bakterią New Delhi czy sepsą. Mec. Budzowska przyznaje, że takie decyzje będą często obarczone grzechem pierwotnym: błędem w założeniach, że treść dokumentacji medycznej odpowiada prawdzie. - Często tak nie jest, co pokazują wyniki wielu sporów sądowych o błąd medyczny - mówi mec. Budzowska. Jedną z takich spraw mecenas opisała tutaj. Czytaj omówienie w LEX: Opinia biegłego sądowego kluczowa w sporze o błąd medyczny > Dowody z postępowania kompensacyjnego nie do wykorzystania Ponadto informacji, dowodów i decyzji uzyskanych w postępowaniu przed rzecznikiem wnioskodawca nie może wykorzystać w innych postępowaniach prowadzonych na podstawie odrębnych przepisów, z wyłączeniem dochodzenia przez Rzecznika zwrotu wypłaconego świadczenia i kosztów postępowania. Obecnie materiał zebrany w postępowaniu przed komisją jest wykorzystywany w procesie cywilnym. Dlatego mec. Kowalski spodziewa się protestów organizacji pacjenckich, co do proponowanych rozwiązań, bo to kolejna pułapka na pacjenta. - Tu pojawia się wiele pytań, no np. czy prokurator prowadzący postępowanie przygotowawcze w sprawie po zakończeniu postępowania przed rzecznikiem, nie będzie miał wglądu w akta - zastanawia się mec. Budzowska. - Czy pacjent, który zdecydował się wycofać wniosek w toku postępowania albo złożył oświadczenie o rezygnacji ze świadczenia, nie może jako dowód złożyć w postępowaniu cywilnym o błąd medyczny dokumentacji medycznej złożonej do RPP? I kto miałby decydować o tym, że dany dowód należy traktować jak owoc zatrutego drzewa? Pytań jest wiele, a podane przez mnie przykłady obrazują, że pozornie proste rozwiązania mogą nastręczać poszkodowanym pacjentom wiele problemów - ostrzega mec. Budzowska. Czytaj w LEX: Błędy w sztuce lekarskiej w praktyce lekarza medycyny rodzinnej - aspekty prawnokarne i prawnomedyczne > Dlaczego obecny system się nie sprawdził Obecnie pacjenci przed wojewódzkimi komisjami za zakażenie lub rozstrój zdrowia można dostać maksymalnie 100 tys. zł, a za śmierć pacjenta - 300 tys. zł. Tyle, że po pierwsze, komisje badają obecnie, czy pacjent faktycznie padł ofiarą błędu personelu medycznego i sprawdzają czyja to była wina, ale mimo to nie one przyznają samodzielnie odszkodowania. Wysokość rekompensaty przedstawia szpital lub jego ubezpieczyciel. I bywa, że te propozycje są bardzo niskie. Z raportu Mateusza Kazimierczaka, przygotowanego dla Polskiej Izby Ubezpieczycieli wynika, że w 2016 roku najniższa zaproponowana kwota wyniosła 1 zł, a najwyższa – 100 tys. złotych. W efekcie 70 proc. pacjentów odrzuca więc oferowane przez szpital rekompensaty i wybiera drogę cywilną, choć komisje miały właśnie odciążyć sądy. W 2018 r. do komisji wpłynęło 765 wniosków i zawarto 34 ugody. W tym samym roku do sądów cywilnych wpłynęło 857 pozwów w sprawach o błędy medyczne. Dlatego zdaniem Bartłomieja Chmielowca, rzecznika praw pacjenta, ten system nie sprawdził się. - Utrzymanie osób pracujących w komisjach jest zbyt kosztowne w stosunku do efektów ich pracy. Powinny zostać zlikwidowane - wskazuje Chmielowiec. Komisje wojewódzkie liczą 256 członków, których obsługuje ok. 40 pracowników - kosztują rocznie 9 mln zł, w tym 4 mln zł dla członków komisji i opinie biegłych. Z Oceny Skutków Regulacji wynika zaś, że nowy system będzie kosztował rocznie 4 mln złotych. Ponadto, zdaniem rzecznika, za likwidacją komisji przemawia fakt, że pacjenci nie zyskują na ich pracy, bo odszkodowania, jakie proponują szpitale gdy komisja dojdzie do wniosku, że doszło do błędu medycznego, są na poziomie 10-15 tys. zł. RPP tylko w 2022 roku - pierwszym, w którym ma zacząć działać nowy system - wyda 1000 pozytywnych decyzji, w 2021 już 2000, a potem już 2600. Resort szacuje ich koszt w przyszłym roku na 15 mln zł, a od 2024 roku na 39 mln zł. Oznacza to, że średnio świadczenie wyniesie od 40 do 50 tys. złotych. Słabością wojewódzkich komisji jest to, że by orzec o winie często zamawiają opinie u biegłych, na które muszą czekać miesiącami i przez to postępowanie przedłuża się, co wykazał raport Najwyżej Izby Kontroli. A zdaniem NIK z przepisów wynika, że komisje powinny korzystać z biegłych tylko w wyjątkowych Może, rzeczywiście, nie warto utrzymywać 300 osób orzekających w całej Polsce, aby zapewnić poszkodowanym świadczenie - zastanawia się mec. Budzowska. - Podstawowym problemem Komisji był brak biegłych i brak kompetencji do przyznawania odszkodowania. Proponowane zmiany zawierają remedium na obie te kwestie. Jeśli zespół przy RPP będzie miał „własnych” biegłych, a jednocześnie wsparcie merytoryczne i organizacyjne biura RPP, to może być rzeczywiście możliwe sprawniejsze orzekanie - ocenia. Dodaje jednak, że to nie komisje są winne braku efektywności, ale niedoskonałe i pełne luk przepisy, które utrudniają ich działalność. - I chociaż uproszczony model przyznawania pacjentom odszkodowania za zdarzenia niepożądane czy błędy medyczne mniejszej wagi jest potrzebny, to widać też, że przez omówione kontrowersyjne propozycje też może się nie sprawdzić - ocenia mec. Budzowska. Czytaj w LEX: Błąd organizacyjny w działaniach służby zdrowia jako przedmiot spraw o tzw. błędy medyczne z perspektywy praktyki prokuratorskiej > Ponadto specjaliści od prawa karnego uważają, że do niektórych uchybień lekarskich nie da się zastosować rozwiązań no-fault. - Wina nie zawsze może i powinna być eliminowana z systemu odpowiedzialności za błędy medyczne - mówił prof. Czesław Kłak, członek Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów oraz sędzia Trybunału Stanu, gdy po raz pierwszy zaczęto mówić, że RPP pracuje nad projektem. - W systemie no-fault podmiot wykonujący działalność leczniczą może odpowiadać na zasadzie ryzyka, ale należy pozostawić pacjentowi możliwość dochodzenia wyższych odszkodowań na drodze cywilnej. Bo im wyższy stopień zawinienia u lekarza tym wyższe powinno być odszkodowanie dla pacjenta - podkreślał. Czytaj w LEX: Roszczenie o odsetki w sprawach o błąd medyczny. Glosa do wyroku WSA z dnia 4 czerwca 2020 r., I ACa 395/19 >
zakażenie sepsą w szpitalu odszkodowanie